Sorting
Source
Legimi
(9)
Katalog zbiorów
(3)
Form of Work
E-booki
(7)
Książki
(3)
Proza
(3)
Audiobooki
(2)
Status
available
(6)
Branch
Filia nr 1
(3)
Filia nr 2
(3)
Author
Łobodowski Józef (1909-1988)
(3)
Kozłowska Marta
(2)
Łobodowski Józef (1909-1988). Trylogia ukraińska
(2)
Adamczyk Jacek
(1)
Bartosz Popadiak
(1)
Butewicz Walery
(1)
Dardziński Piotr
(1)
Grzegorz Pul
(1)
Paweł Hohmann
(1)
Polkowski Jan
(1)
Tomkowicz Miłosz
(1)
autor zbiorowy
(1)
Łobodowski Józef (1909-1988) Trylogioa ukraińska
(1)
Year
2020 - 2025
(12)
Time Period of Creation
1901-2000
(3)
1945-1989
(3)
Country
Poland
(12)
Language
Polish
(12)
Demographic Group
Literatura polska
(3)
Subject
Polacy
(3)
Stosunki etniczne
(3)
Ukraińcy
(3)
Wojna domowa w Rosji (1917-1923)
(3)
Rewolucja październikowa (1917)
(2)
Dom dziecka
(1)
Przemoc
(1)
Ucieczki
(1)
Subject: time
1901-2000
(3)
1918-1939
(3)
Subject: place
Polska
(3)
Ukraina
(3)
Genre/Form
Powieść
(3)
12 results Filter
Book
In basket
Droga powrotna : trylogia ukraińska. Część III / Józef Łobodowski. - Wydanie I. - Kraków : Instytut Literatury, 2020. - 386, [6] stron : ilustracja ; 24 cm.
(Biblioteka Krytyki Literackiej Kwartalnika "Nowy Napis".)
(Trylogia ukraińska / Józef Łobodowski ; 3)
W rzadkiej polewce pływały kawałki wnętrzności, ości i łuski. W swojej porcji Staś znalazł całą płetwę i wyłupiaste oko byczka. Zaczerpnął żółtawego płynu drewnianą łyżką i natychmiast mdłości podstąpiły mu do gardła. Z pasją prasnął blaszaną miseczkę o żwir podwórza. Gorący płyn obryzgał lśniące buty Kostiaka, który asystował przy wydawaniu zupy. – Który to? Aaa… nowy kawaler… Proszę, proletariacka zupa kłuje delikatne ząbki polskiej burżuazy. Podnieś talerz, sukinsynu! Chłopiec schylił się posłusznie. – Nie, nie tak… stań na czworaki i podnieś zębami. Stasiowi zrobiło się przed oczami czarno. Pobladł i drżąc na całym ciele, cofnął się dwa kroki. – No! Kilkanaście par oczu wbiło się w Stasia. Barnaba, który nalewał zupę, zatrzymał się z warząchwią w wyciągniętej ręce. Kucharz wyjrzał ciekawie z otwartych drzwi. „Podnieśże, głupi!” – syknął z boku czyjś przyciszony głos. Piekący ból przeciął policzek od uderzenia szpicruty. Twarda dłoń chwyciła go za kurtkę na piersi i rzuciła na ziemię. – Podniesiesz czy mam powtórzyć? Dusząc się od gorących łez, wykonał rozkaz. – Dobrze! Nalać mu podwójną porcję. Zmiataj wszystko do dna, bo jak nie, to pójdziesz na rozmówkę z kierownikiem. On bardzo takich hardych Laszków uważa. Ta-a-k… Teraz wyliż talerz. Zuch chłopak! Zna się na bolszewickiej dyscyplinie. No, to biegaj po szczotkę i pastę, buty mi wyczyścisz, coś je pochlapał. A szczotką rady nie dasz, będziesz językiem na glanc poprawiać.
This item is available in 2 branches. Expand the list to see details.
Filia nr 1
There are copies available to loan: sygn. POL (1 egz.)
Filia nr 2
There are copies available to loan: sygn. POL (1 egz.)
Book
In basket
Komysze : trylogia ukraińska. Część I / Józef Łobodowski. - Wydanie I. - Kraków : Instytut Literatury, 2020. - 430, [6] stron : ilustracje ; 24 cm.
(Biblioteka Krytyki Literackiej Kwartalnika "Nowy Napis".)
(Trylogia ukraińska / Józef Łobodowski ; 1)
Pierwsza część Trylogii ukraińskiej Józefa Łobodowskiego. Dwunastoletni Staś Majewski z rodziną rzucony jest w wir dziejowej zawieruchy. Młody Polak walczy na ukraińskim stepie o życie, wolność i niezależność w czasach bolszewickiego reżimu. Czy widmo kary za działanie poza systemem sprawi, by sprzeniewierzył się najważniejszym wartościom? Awanturnicza proza o ciężarze patriotyzmu w najtrudniejszych warunkach. *** Staś wyciągnął pełne wiadro i odczepił łańcuch. Był silny ponad wiek, ale zdjęcie wiadra z wysokiej cembrowiny zawsze kosztowało nieco wysiłku. - Nie bój się, Tońka - krzyknął na pożegnanie. - Jak dorosnę, to się z tobą ożenię. Tylko mi się nie stłucz przed czasem… - Żebym ja ci mordy nie stłukła - próbowała złościć się Tońka. - Ledwo to od ziemi odrosło… - Odrosłem czy nie, ale w ogrodzie z dziobatym Miszką już dwa razy cię widziałem i na wygonie, jak ci na harmonii wygry… Ledwie zdążył odskoczyć przed strugą wody chluśniętej z wiadra przez płot. - Nie złość się, bo schudniesz i Miszka nie będzie miał po czym klepać - krzyknął już z daleka, uciekając do domu. Rozbój szczekał, plącząc się u nóg. Złote osy już krążyły gęsto wśród dojrzewających moreli. Było przyjemnie i radośnie, że nie strzelają, że potrafił odgryźć się Tońce, którą lubił w niezrozumiały dla siebie samego sposób, że za chwilę wypluszcze się w lodowatej studziennej wodzie. (fragment powieści)
This item is available in 2 branches. Expand the list to see details.
Filia nr 1
There are copies available to loan: sygn. POL (1 egz.)
Filia nr 2
There are copies available to loan: sygn. POL (1 egz.)
Book
In basket
W stanicy : trylogia ukraińska. Część II / Józef Łobodowski. - Wydanie I. - Kraków : Instytut Literatury, 2020. - 489, [7] stron : ilustracja ; 24 cm.
(Biblioteka Krytyki Literackiej Kwartalnika "Nowy Napis".)
(Trylogia ukraińska / Józef Łobodowski ; 2)
Druga część Trylogii ukraińskiej Józefa Łobodowskiego. Staś Majewski zamieszkuje wśród wielbiących wolność i tradycję Kozaków. Duszna atmosfera panująca po rewolucji październikowej wystawia młodego bohatera na kolejne próby testujące jego wiarę we wspólnotę. Majewski mierzy się z okrucieństwem oprawców, a walka toczy się o najwyższą stawkę – życie i honor. *** Na skraju sadów zamigotało, błysnęło i ciemna lawa jeźdźców ukazała się w stepie. Rozsypali się w długi półksiężyc, srebrzysta smuga przeleciała nad głowami. Niemal z miejsca poszli w pęd. Rozpętała się bezładna strzelanina. Kilku Kozaków zleciało z koni, ale odległość między szarżującą sotnią a piechotą bolszewicką zmniejszała się z niezmierną szybkością. Długa seria z karabinu maszynowego. Prawe skrzydło załamało się. Tylko poszczególni jeźdźcy pędzili dalej. I zaraz straszliwy krzyk doszedł do uszu Stasia. To środek ławy dorwał się do piechurów i prawie jednocześnie druga sotnia wypadła z sadów. Na obszernym majdanie trwała rozpaczliwa walka. Krasnoarmiejcy bronili się grupkami, po trzech, po czterech, biegli ku Czełbasowi, rzucali się na ziemię, zastawiali karabinami, cięci bez litości, rozbijani, spychani coraz bardziej ku rzece. Oddziałek czerwonej kawalerii pędził z pomocą. Jeździec na wspaniałym karym bachmacie leciał na przodzie, pokazując szablą zbliżającą się drugą sotnię. Zwarli się. Nieliczny oddziałek rozniosło na wszystkie strony, jakby wicher go rozniósł. Dowódca zwalił się z siodła, kilku zaledwie jeźdźców wyrwało się z zawieruchy i uciekało w step, na łeb na szyję.
This item is available in 2 branches. Expand the list to see details.
Filia nr 1
There are copies available to loan: sygn. POL (1 egz.)
Filia nr 2
There are copies available to loan: sygn. POL (1 egz.)
E-book
In basket
Form of Work

Największy lęk, ale i fascynację, rodzi to, co nieznane – dlatego wiosenny atak epidemii i związane z nim zamknięcie było doświadczeniem tak dojmu­jącym. Na szczęście obostrzenia i zakazy nie obejmowały jednej ważnej dla człowieka czynności – pisania.

Ogłoszony przez Instytut Literatury konkurs na dzienniki pandemicz­ne przyniósł 260 nadesłanych tekstów. W niniejszym tomie prezentowane są fragmenty 24 wyróżnionych przez jury prac. Strategie pisarskie autorów różnią się tak, jak różniły się ich sposoby radzenia sobie z nową sytuacją: od wiwisekcji języka, jakim o epidemii mówimy, przez reportażową ewidencję zdarzeń, po autoterapeutyczne wyznania. Utrata pracy, trudne relacje ro­dzinne, rozstania i powroty, osobliwości zdalnego nauczania, radość z obec­ności rybików cukrowych i wyimaginowanych przyjaciół, bzy, który nigdy nie pachniały tak intensywnie, szukanie odpowiedzi w literaturze i zwykłe próby utrzymania się na powierzchni falującej groźnie rzeczywistości – intymne historie i słowne fotografie pisane w bólu, z wściekłością, czasem rezygnacją, ale i z humorem i nadzieją.

I być może rację mają ci, którzy twierdzą, że aby w pełni zrozumieć pandemię, musimy poczekać i spojrzeć na nią z dystansu. Ale jeśli ktoś będzie chciał kiedyś wniknąć w stan naszego ducha z czasów pierwszego zamknięcia, będzie musiał sięgnąć do bezpośrednich zapisów z tamtych dni – takich jak ta antologia.

Tomasz Gregorczyk

Autorzy:
Hanna Golda
Marta Pietraszek
Sebastian Wojdyło
Maciej Grzenkowicz
Bartosz Kozdęba
Sylwia Jaworska-Domagała
Izabela Szolc
Dominika Chmiel
Izabela Łapińska
Dominika Filipowicz
Dorota Malina
Katarzyna Sikora-Borowiecka
Renata Kochan
Iwona Karczmarek
Lidia Struzik
Tomasz Stokowski
Katarzyna Zielińska
Iwona Czerwieńska
Lidia Kowalczyk
Paweł Bień
Małgorzata Mazana
Alicja Lampa
Mariusz Sambor
Elżbieta Isakiewicz

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Audiobook
In basket

Debiutancka powieść Bartosza Popadiaka zabiera czytelnika do postapokaliptycznego świata, w którym ten, kto panuje nad językiem, dosłownie panuje nad rzeczywistością

Gdzieś na dalekim stepie, wtedy a wtedy lub kiedy indziej, działa Instytut. Prowadzi się w nim intensywne badania nad językiem Y, w którym drzemie niezwykła moc kształtowania rzeczywistości. Codzienność grona profesorskiego i podopiecznych zostaje zakłócona, gdy z Enklawy docierają wieści o nałożonej na Instytut kwarantannie. Mitrowicz, jeden z podopiecznych, wietrzy w tym okazję do małej rewolucji. Wkrótce odkryje, jaką rolę wyznaczono mu w tej opowieści…

Nagroda główna w I Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika

Czyta Paweł Szreiber

Muzyka: Kai Engel - Nothing
Licensed under Creative Commons: By Attribution 4.0 License
https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/deed.pl

Muzyka: Kai Engel - Nothing
Licensed under Creative Commons: By Attribution 4.0 License
https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/deed.pl

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
In basket

Błyskotliwe, pełne czarnego humoru aforyzmy, erudycyjna, autoanalityczna proza, zaskakujący poemat covidowy – Świat w grupie ryzyka zawiera zwycięskie prace konkursu Dziennik pandemiczny autorstwa Walerego Butewicza (1983), Jacka Adamczyka (1958) i Miłosza Tomkowicza (2000). Ogłoszony wiosną 2020 r. konkurs miał na celu wyłonić najciekawsze artystyczne świadectwa czasu pierwszej fazy pandemii. Prace docenione przez jury eksploatują formę dziennika na odmienne sposoby, ale łączy je wartość artystyczna, żywiołowy język oraz intelektualna śmiałość reprezentujących trzy różne generacje pisarzy.

Walery Butewicz

"Wnosi do literatury polskiej własne brzmienie, własny dow­cip językowy, nowe słowa, pewne rekonstrukcje. Tekst faluje, nabiera mocy, słabnie, aby znów się wznieść. Skrzy się od akcentów i zwrotów akcji. Świat [jest] pandemiczny nie tylko z powodu koronawirusa.

Utwór Walerego Butewicza to dzieło niewielkie, ale wybitne."

prof. dr hab. Piotr Müldner-Nieckowski

Jacek Adamczyk

"Oto najważniejsza cecha tej prozy – wodzenie czytel­nika za nos po to, aby się nauczył niedawania się za nos wodzić. Mamy więc atrakcyjne przeglądy lektur, koncepcji, pomysłów i braków pomysłu, ale autor nam te atrakcje sprowadza do sygnałów, niczego nie rozwija dalej niż potrzebna aluzja.

Proza to więc trudna, ale i wciągająca. Czujemy, że wchodzimy do Sezamu. Znakomity utwór, choć stawiający czytelnikowi solidne wymagania."

prof. dr hab. Piotr Müldner-Nieckowski

Miłosz Tomkowicz

"Nadał opowieści o pierwszych miesiącach pandemii w Polsce postać serii układających się w spójny poemat wierszy. Sprawnie łączy frazy i tematy zaczerpnięte z przekazów medialnych dotyczących rozwoju korona­wirusa w Polsce i na świecie z motywami biblijnymi i mową potoczną. Sięga po anegdotę, odwołuje się do technik reportażowych, żongluje konwencjami językowymi. Umiejętnie posiłkuje się przy tym graficznymi środkami zapisu.

Z całości zaś przebija aura wszechogarniającej rozpaczy, przeczucia chaosu wynikającego z rozpadu dotychczasowego spójnego obrazu świata."

dr hab. Roman Bobryk

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
In basket

Nagroda główna w III Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika

Tata, mama, córka, syn – każdy z czworga bohaterów mikropowieści Piotra Dardzińskiego relacjonuje wspólny dramat z własnego punktu widzenia. Czytelnik zaś pochyla się nad okruchami wspomnień, by w rozbitym zwierciadle dojrzeć obraz rozpadu rodziny i jego konsekwencji. Prysły złudzenia. Zerwały się więzi. Co pozostało? Zatruwająca życie trauma i być może daremny trud budowania narracji, która usprawiedliwi zło lub nada sens cierpieniu.

To proza, która chwyta za gardło […]. Tytułowe trucizny sączą się z każdego zdania tej niewielkiej objętościowo, ale bardzo esencjonalnej mikropowieści. Tekst wciąga czytelnika w wir rodzinnego dramatu, czyniąc go nie tyle uczestnikiem opisywanych zdarzeń, ile ich podglądaczem, świadkiem, który choć bezsilny, nie może pozostać obojętnym. […] Trucizny są czymś więcej niż zwykłą „obyczajówką”. To po prostu dobry literacko tekst.

z laudacji jury

Ten świetny debiutant długo czekał na to, by ktoś go zauważył. To wspaniale, że tak się stało. Wiem to wszystko, bo czytałem jego teksty „do szuflady”, a teraz mam przyjemność polecić rzecz, która dotyka z jednej strony czule, z drugiej – boleśnie bezkompromisowo. Opowieść o ojcowskim fatalizmie, napisana w duchu Daniela Magariela i ujęta w typową dla niego krótką formę, jest jednocześnie historią tego, co cenimy po utracie, i literackim requiem, w którym Piotr Dardziński udowadnia, że można znaleźć słowa, by opisać to, czego często nie umiemy zwerbalizować.

Jarosław Czechowicz

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
In basket
Form of Work

Wyróżnienie w III Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika

O Marku można by sądzić, że jest człowiekiem sukcesu – zamożnym biznesmenem, przykładnym mężem i ojcem, a przy tym, jak na prawdziwego faceta przystało, łowcą ekstremalnych wrażeń. To fanatyk wędkarstwa, którego poznajemy podczas męskiej wyprawy na Półwysep Kolski, w ujście Warugi do Morza Białego. Uzbrojony w wędkę muchową, zapas rosyjskiej wódki i towarzystwo zaprawionych w bojach przyjaciół bohater odważnie zmierzy się z tajgą, ale czy gotów jest stawić czoła prawdzie? A może gonitwa za przygodą w ostępach północno-zachodniej Rosji okaże się jeszcze jednym etapem ucieczki od rzeczywistości jego zrujnowanego życia?

Wyprawa w dzikie rejony Murmańska, na którą zabiera nas Grzegorz Pul, to spełniona obietnica prawdziwie męskiej przygody, zmagań z żywiołem i trudnymi warunkami, świadomego obcowania z Innym i jego zwyczajami. Autor pokazuje, czym jest poznanie przez uczestnictwo, tak różne od oglądu świata z perspektywy turysty. Motyw „zaawansowanego zwiedzania” realizuje się tu jednocześnie na płaszczyźnie psychologicznej, gdzie wędka, a może szerzej: cała wędkarska wyprawa staje się rodzajem autobiograficznego wytrycha. […] Autor rozgrywa opowiadaną historię bez popadania w banał czy sentymentalizm – przeciwnie: Grzegorz Pul potwierdza, że tak zwana męska literatura istnieje i ma się świetnie.

z laudacji jury

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
In basket

Trwa wojna w Iraku.

Pustynny włóczęga Malik al-Suri najmuje się u mędrca Kadiego do szpiegowania wrażych wojsk niosących „bezpieczeństwo i stabilizację”. Tymczasem generał Melville, humanista i esteta, przygotowuje się do przyjęcia międzynarodowego kontyngentu w bazie wojskowej „Babilon”, a swojski wojak Seba osiąga gotowość bojową grając w ping-ponga. Dwie kultury przyglądają się sobie, podczas gdy John Rambo walczy niestrudzenie w telewizorach świata...

Marta Kozłowska to nie tylko kuglarka żonglująca wątkami, postaciami i konceptami, ale również prestidigitatorka języka. Demonstruje nam sztuczki oparte na zręczności i szybkości skojarzeń, bizantyjskich enumeracjach, zdaniach giętkich jak arabeski. Mimo kompaktowych rozmiarów książki, B.Bomb imponuje rozmachem geograficznym, antropologicznym i językowym. Cóż to za byt literacki? Minipowieść z kluczem? Surrealistyczna powiastka filozoficzna? Koszarowe opowieści rodem z Paragrafu 22? Nieznana baśń Szeherezady? Autorka miesza, wstrząsa i podaje nam wielowarstwowy, porywający pastisz. Marta Kozłowska pisze prozę w swojej przewrotności orzeźwiającą, a wręcz ozdrowieńczą.

(Natalia Wawrzyniak)

"B.Bomb to powieść Marty Kozłowskiej, którą z przekonaniem uznaliśmy za godną wyróżnienia. Autorka nawiązuje w niej do tradycji antywojennej satyry, aktualizując ją zagadnieniami o istotnym znaczeniu dla dzisiejszej wyobraźni społecznej. Nie nośność tematu podnosi rangę fikcji, ale właśnie literackie możliwości pisarki. Pokazują one złożoność i nieoczywistość znanych skądinąd zagadnień. Autorka stawia sobie i czytelnikom pytanie o miejsce sacrum we współczesnym świecie. Nie udziela na nie prostej odpowiedzi. Pyta o to, co dzieje się w momencie, w którym klasyczne rozpoznanie Eliadego uznającego jednostkę za homo religiosus przestaje mieć rację bytu. Marta Kozłowska wie, że natura nie znosi pustki, dlatego też z ironią przygląda się temu, jak ludzie radzą sobie z nową sytuacją egzystencjalną."

(z laudacji jury)

Wyróżnienie w II Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Audiobook
In basket

Trwa wojna w Iraku.

Pustynny włóczęga Malik al-Suri najmuje się u mędrca Kadiego do szpiegowania wrażych wojsk niosących „bezpieczeństwo i stabilizację”. Tymczasem generał Melville, humanista i esteta, przygotowuje się do przyjęcia międzynarodowego kontyngentu w bazie wojskowej „Babilon”, a swojski wojak Seba osiąga gotowość bojową grając w ping-ponga. Dwie kultury przyglądają się sobie, podczas gdy John Rambo walczy niestrudzenie w telewizorach świata...

Marta Kozłowska to nie tylko kuglarka żonglująca wątkami, postaciami i konceptami, ale również prestidigitatorka języka. Demonstruje nam sztuczki oparte na zręczności i szybkości skojarzeń, bizantyjskich enumeracjach, zdaniach giętkich jak arabeski. Mimo kompaktowych rozmiarów książki, B.Bomb imponuje rozmachem geograficznym, antropologicznym i językowym. Cóż to za byt literacki? Minipowieść z kluczem? Surrealistyczna powiastka filozoficzna? Koszarowe opowieści rodem z Paragrafu 22? Nieznana baśń Szeherezady? Autorka miesza, wstrząsa i podaje nam wielowarstwowy, porywający pastisz. Marta Kozłowska pisze prozę w swojej przewrotności orzeźwiającą, a wręcz ozdrowieńczą.

(Natalia Wawrzyniak)

"B.Bomb to powieść Marty Kozłowskiej, którą z przekonaniem uznaliśmy za godną wyróżnienia. Autorka nawiązuje w niej do tradycji antywojennej satyry, aktualizując ją zagadnieniami o istotnym znaczeniu dla dzisiejszej wyobraźni społecznej. Nie nośność tematu podnosi rangę fikcji, ale właśnie literackie możliwości pisarki. Pokazują one złożoność i nieoczywistość znanych skądinąd zagadnień. Autorka stawia sobie i czytelnikom pytanie o miejsce sacrum we współczesnym świecie. Nie udziela na nie prostej odpowiedzi. Pyta o to, co dzieje się w momencie, w którym klasyczne rozpoznanie Eliadego uznającego jednostkę za homo religiosus przestaje mieć rację bytu. Marta Kozłowska wie, że natura nie znosi pustki, dlatego też z ironią przygląda się temu, jak ludzie radzą sobie z nową sytuacją egzystencjalną."

(z laudacji jury)

Wyróżnienie w II Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika


Czyta Marta Konarska

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
In basket
Form of Work

Kim jest Piotr Kłosowski? Wizjonerem czy nieudacznikiem? Legendą kina czy beztalenciem?

Na pewno golemem zlepionym z celuloidowej taśmy, klasyków kinematografii i brawurowej wyobraźni Pawła Hohmanna, który w prozatorskim debiucie wirtuozersko rozgrywa postać swojego głównego bohatera. Autor z postmodernistyczną galanterią zaprasza nas w podróż przez historię XX-wiecznego kina. Jak to z historią bywa – roi się w niej od kreacji, przekłamań, punktów widzenia zależnych od punktów śledzenia akcji. Hohmann montuje narracje, rozrzuca tropy jak popcorn na sali kinowej, kontroluje emocje odbiorcy wzorem Todda Haynesa i kultowego Velvet Goldmine.

Kim jest Piotr Kłosowski? Zdecydujcie sami.

"Iskra i kamień jest książką, która nie pozostawia obojętną. Ujęła nas – ba, podbiła! werdykt wydany został w trybie aklamacji – niezwykle zręczna polifoniczna budowa, chciałoby się powiedzieć – stosowana ze znakomitym efektem „zmienna ogniskowa”, pozwalająca zbliżać się do głównego bohatera, artysty i bawidamka, w sposób zawsze zapośredniczony: poprzez relacje, recenzje jego prac, opinie jego przyjaciół i ludzi mu niechętnych. Całość portretu, podana w mikropowieściach, tworzy nie tylko niejednoznaczny i intrygujący konterfekt fikcyjnego artysty, lecz także ułamkowy, ale w tej ułamkowości wyjątkowo trafny obraz sztuki popularnej XX wieku, świata podzielonego żelazną kurtyną, wyobraźni kultury masowej i pytań o sztukę jako (nie)zdolną do opowieści prawdziwych o prawdziwych ludziach"

(z laudacji jury)

Nagroda główna w II Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
In basket
Form of Work

Pandemia i inne plagi to dziennik Jana Polkowskiego, dzięki któremu zyskujemy sposobność, by zbliżyć się do poety, dla którego odosobnienie jest konsekwencją nie tylko pandemii koronawirusa, ale – przede wszystkim – życiowej strategii. W dzienniku autora Portiera wątki prywatne krzyżują się z politycznymi, a forma luźnych notatek splata się z kunsztownymi wierszami. Jan Polkowski po raz kolejny robi to, do czego czytelników niejako przyzwyczaił – w kontrze do świata pozornych wartości i ulotnych wzruszeń zaskakuje pieczołowitością przemyśleń i hardością humanistycznego ducha.

„Nigdy dotąd nie dotknęło mnie, tak dojmująco, przeczucie końca epoki, nawet więcej, końca kultury trwającej, mimo ciężkich zapaści, kilka tysięcy lat. Nigdy wcześniej nie obezwładniła mnie tak bezwzględnie nicość agresywnej ideologii, chaosu moralnego, deprawacji języka, barbarzyńskiego zaborczego antyczłowieczeństwa, moralnie podobnego do grozy transhumanizmu. Kon­tury nowego porządku widać wystarczająco wyraźnie, by stracić nadzieję, że moje dzieci, nie wspominając o wnukach, będą żyły w normalnym świecie. […]

Od dłuższego czasu obserwuję działalność dystrybutorów filmów zagranicznych, która niszczy język polski i dobre obyczaje. Czyni to, fałszując podczas tłumaczenia dialogi filmów. Nie sądzę, by rzecz opierała się na braku kompetencji i pomyłkach. W opowieści, której bohaterem jest Berni Madoff, jeden z największych prywatnych oszustów w historii, pewien z oszukanych przez niego ludzi, dowiedziawszy się, że stracił majątek, wykrzykuje do telefonu: Jezu Chryste! Wyprowadzony w pole jest starszym, eleganckim człowiekiem z wyższych sfer. I takim zdarza się szpetnie przekląć, ale tym razem to się nie dzieje. Zapewne tak został wychowany. Dystrybutor zatwierdził tłumaczenie brzmiące: Ja pierdolę!”

Jan Polkowski, Pandemia i inne plagi, 5 czerwca 2020 / 13 czerwca 2020

This item is available online. Expand information to see details.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again